Tryfonka Maluje – ile ma lat i co warto wiedzieć o jej twórczości?

Tryfonka Maluje – ile ma lat i co warto wiedzieć o jej twórczości?

Tryfonka Maluje to nie tylko popularna twórczyni internetowa, ale też głos tysięcy kobiet 40 i 50+, które chcą czuć się dobrze w swojej skórze – dosłownie i w przenośni. W tym wpisie sprawdzisz, ile ma lat, kim jest i co dokładnie robi, a także, dlaczego jej podejście do makijażu zdobyło tak dużą sympatię. Jeśli szukasz autentyczności w świecie beauty – dobrze trafiłaś.

Kim jest Tryfonka?

Tryfonka, czyli Marzena Tryfon, to jedna z najbardziej autentycznych i wpływowych polskich twórczyń beauty po pięćdziesiątce. Zaczęła działać online stosunkowo niedawno – w 2021 roku – ale w bardzo krótkim czasie zbudowała wokół siebie zaangażowaną społeczność kobiet, które szukały w internecie czegoś więcej niż modnych trików i filtrów z Instagrama. Tryfonka od początku stawiała na konkrety: makijaż dopasowany do realnych potrzeb dojrzałej skóry, tutoriale bez ściemy i podejście, które łączy wiedzę z empatią. To, co robi, trudno sprowadzić wyłącznie do roli influencerki – bo choć formalnie nią jest, jej przekaz bardziej przypomina rozmowę z koleżanką, która naprawdę wie, co mów

Ile lat ma Tryfonka Maluje i dlaczego wiek jest jej siłą, a nie ograniczeniem?

Jeśli zastanawiasz się, ile lat ma Tryfonka Maluje, odpowiedź jest prosta: w 2025 roku Marzena Tryfon skończy 53 lata. I właśnie ten wiek – często pomijany lub marginalizowany w świecie beauty – stał się jej największym atutem. Kiedy większość marek i twórczyń kieruje swój przekaz do odbiorczyń 20+, Tryfonka świadomie postawiła na kobiety dojrzałe, pokazując, że makijaż w wieku 50+ to nie kaprys, tylko potrzeba i przestrzeń do wyrażenia siebie. Nie udaje, że czas się zatrzymał. Nie filtruje zmarszczek na siłę. Jej tutoriale pokazują, jak zadbać o skórę, która ma już swoją historię – z troską, ale bez fałszywego optymizmu. I to właśnie dzięki temu zyskała tak ogromne zaufanie. 

Co wyróżnia Tryfonkę na tle innych? Makijaż jako terapia, a nie tylko estetyka

Tryfonka nie uczy tylko, jak dobrze wyglądać. Jej treści są przesiąknięte ideą, że makijaż może być czymś więcej niż efektem końcowym na twarzy. Dla wielu kobiet, które obserwują jej profil, to forma codziennego rytuału, który pozwala poczuć się lepiej we własnej skórze. Szczególnie w wieku, w którym zmiany hormonalne, utrata jędrności czy widoczne oznaki starzenia zaczynają wpływać na samoocenę, to, co pokazuje Tryfonka, ma wymiar terapeutyczny. Prosty makijaż wieczorowy bez sztucznych rzęs, techniki modelowania owalu twarzy, „lifting pędzlem” – to nie tylko zabiegi estetyczne, ale też małe, codzienne gesty dla siebie. Jej podejście sprawia, że kobiety nie czują się gorsze, tylko zauważone. I to właśnie to wyróżnia ją na tle większości twórczyń – brak napinki, autentyczność i empatia.

Tutoriale, które naprawdę zmieniają rutynę – czego można się nauczyć od Tryfonki?

Nie ma tu clickbaitów ani pustych sloganów. Tutoriale Tryfonki to nie tylko „maluj jak ja”, ale konkretna wiedza, oparta na testach, analizach i dziesiątkach prób w domowych warunkach. Uczy technik, które faktycznie działają, nie tylko w teorii, ale i w praktyce – niezależnie od tego, czy masz 40, 50 czy 60 lat. Dzięki niej tysiące kobiet zaczęło łączyć podkłady z różnych marek, by osiągnąć lepszy efekt, nauczyło się rozświetlać bez przesady i konturować w sposób, który nie podkreśla zmarszczek. Co ważne, jej filmy to nie tylko przekaz w jedną stronę – Tryfonka czyta komentarze, odpowiada, testuje sugestie fanek. A liczby mówią same za siebie: 87% jej widzek zmieniło coś w swojej rutynie makijażowej po obejrzeniu jej materiałów. To nie przypadek – to efekt doświadczenia i umiejętności mówienia do swojej grupy docelowej językiem, który nie wyklucza, tylko zachęca.

Od pędzla do produktu – jak Tryfonka tworzy autorskie zestawy produktów, których sama używa i dlaczego to działa?

Sporo influencerek wypuszcza „coś swojego”. Ale w przypadku Tryfonki widać, że każdy produkt to odpowiedź na realną potrzebę jej społeczności. Nie ma tu rzeczy robionych na siłę. Jej zestaw “kosmetyczka z autografem”  to przemyślana kompozycja: kosmetyczka, pędzle, produkty Stars from the stars, które nie tylko ładnie wyglądają, ale przede wszystkim spełniają funkcję – dobrze leżą w dłoni, nie gubią włosia, ułatwiają precyzję. A szybki preparat do czyszczenia pędzli? To dosłownie must-have dla każdej kobiety, która chce oszczędzić czas. Tryfonka nie tworzy w próżni – konsultuje się z obserwatorkami, testuje, poprawia i dopiero potem decyduje, co trafia do sprzedaży. Dlatego jej produkty się sprzedają. Dlatego jej społeczność to nie „klientki”, ale współtwórczynie.

Nie tylko glow i bronzer – kontrowersje, filtry i trudne pytania, których nie unika

Żadna kariera w sieci nie jest wolna od kontrowersji. Tryfonka też je ma – i to zupełnie otwarcie. Część obserwatorek zarzuca jej stosowanie zbyt mocnych filtrów czy wygładzanie skóry w postprodukcji. Pojawiły się też pytania o współprace z markami testującymi na zwierzętach – temat, który wśród widzów 40+ budzi coraz większe emocje. Sama Tryfonka nie ucieka od tych tematów. W kilku materiałach odniosła się do zarzutów, przyznając, że szuka balansu między estetyką a transparentnością. To uczciwe podejście. Bo choć social media często wymagają perfekcji, ona pokazuje, że można być w tym wszystkim człowiekiem. Próba wprowadzenia treści dla młodszej grupy, np. makijaży imprezowych, również pokazała, że jej siłą nie jest uniwersalność, tylko umiejętność mówienia do konkretnej społeczności. I to właśnie szczerość – nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie idealnie – sprawia, że jej odbiorczynie zostają na długo.

Nie tylko glow i bronzer – kontrowersje, medycyna estetyczna i trudne pytania, których nie unika

Żadna kariera w sieci nie jest wolna od kontrowersji. Tryfonka Maluje też je ma – i mówi o nich zupełnie otwarcie. Część widzek, szczególnie kobiet 40+, pyta: „Dlaczego mówisz o pielęgnacji, skoro korzystasz z medycyny estetycznej?”. Odpowiedź? Prosta i uczciwa. Tryfonka wyjaśnia, że to dwie różne rzeczy – kosmetyki działają na naskórek, a zabiegi medycyny estetycznej ingerują w tkanki głębokie. I nie tylko o tym mówi – ona to pokazuje. Na live’ach pojawia się zaraz po zabiegach, bez makijażu, z opuchlizną i siniakami, by jej społeczność mogła zobaczyć, jak realnie wygląda proces rekonwalescencji. Chce odczarować medycynę estetyczną i sprawić, by kobiety, które myślą o takich krokach, były dobrze poinformowane i świadome.

Co z filtrami? Tu też nie ma ściemy. Jak sama mówi – nie używa ich, bo nie umie, ale jeszcze ważniejsze: nie chce ich używać. Zależy jej, żeby wyglądać tak samo na YouTube, jak w rzeczywistości. „Wolę, żeby ktoś na ulicy powiedział, że wyglądam lepiej niż w sieci, niż odwrotnie” – mówi bez ogródek. Bo choć social media często wymagają perfekcji, Tryfonka pokazuje, że można być w tym wszystkim człowiekiem – prawdziwym, widocznym, bez filtrów i tabu. I to właśnie ta szczerość i autentyczność, szczególnie ważna dla kobiet 40+, sprawia, że jej społeczność zostaje z nią na długo.

Nie tylko makijaż – Tryfonka i jej 4 x cztery łapy miłości

Tryfonka Maluje to nie tylko makijaż, glow i tutoriale – to też psia mama czterech adopciaków, z którymi dzieli codzienność, miłość i sporo… sierści na swetrach. Od początku swojej obecności w sieci promuje zasadę „adoptuj, nie kupuj” i regularnie przypomina, że zwierzę to nie trend, tylko odpowiedzialność i więź na lata.

Na swoim RefSpace poleca również produkty, z których sama korzysta na co dzień jako właścicielka psów – m.in. karmy, przysmaki czy akcesoria, których używają jej psiaki. Co ważne: część zysków ze sprzedaży przekazuje lokalnym schroniskom, z którymi współpracuje. Kupując przez jej sklep, realnie wspierasz nie tylko twórczynię, ale też bezdomne zwierzęta. Bo u Tryfonki – tak jak w życiu – wszystko, co robi, ma sens i serce.

Tryfonka Maluje na RefSpace – własne produkty, setki sprzedaży i bezpośredni kontakt z fanami

Tryfonka Maluje to także jedna z najaktywniejszych twórczyń na platformie RefSpace, gdzie prowadzi swój własny Space i sklep online. To właśnie tam sprzedaje nie tylko polecane produkty innych marek, ale też własne zestawy – np. kosmetyczkę z autografem czy autorski zestaw do czyszczenia pędzli, który pokochały jej obserwatorki. Jej RefSpace: refspace.com/tryfonkamaluje, a sklep: refspace.com/tryfonkamaluje/shop. Co ważne – ma też integrację z YouTube, więc produkty z jej sklepu pojawiają się automatycznie pod filmami na kanale Tryfonka Maluje, co jeszcze bardziej ułatwia zakupy jej społeczności. Dzięki temu Tryfonka łączy content z konkretnym działaniem – inspiruje i jednocześnie daje możliwość, by od razu kupić to, co pokazuje.