Jak założyć sklep internetowy bez stresu, firmy i tysięcy na start? Omawiamy!
Marzysz o tym, żeby sprzedawać online, ale boisz się, że to za trudne, za drogie albo że nie masz firmy? Spokojnie – dzisiejszy e-commerce nie wymaga ani kodowania, ani inwestycji na start. Możesz wystartować z własnym sklepem w kilka godzin, nawet bez działalności, a potem rozwijać go w swoim tempie. W tym poradniku pokażemy Ci, jak założyć własny sklep internetowy krok po kroku – bez nadęcia i przepalania budżetu.
Jak założyć sklep internetowy? Zacznij od pomysłu, który realnie Cię kręci – nie rób sklepu „bo tak wypada”
Zanim zaczniesz grzebać w narzędziach i szablonach, musisz mieć pomysł, który Cię nie znudzi po tygodniu. Założenie sklepu internetowego nie powinno zaczynać się od szukania darmowego hostingu czy przecenionych motywów. Powinno zaczynać się od produktu lub kategorii, która realnie Cię interesuje – bo to Ty będziesz o niej gadać, promować ją i odpowiadać na pytania klientów. Nieważne, czy to niszowe akcesoria rowerowe, personalizowane plakaty, czy wegańskie smarowidła do kanapek – klient czuje, czy sprzedajesz coś, co znasz i lubisz, czy tylko klepiesz reklamy.
Z perspektywy czasu najwięcej zyskują Ci, którzy myślą strategicznie: widzą niszę, którą można zagospodarować, i mają choć odrobinę chęci, żeby zrobić coś lepiej niż konkurencja. I nie chodzi tu o wymyślanie koła na nowo – czasem wystarczy pokazać dobrze znany produkt w nowym, bardziej autentycznym świetle.
Techniczny start – jak założyć własny sklep internetowy krok po kroku?
Najprostszy sposób? Postawienie sklepu na gotowej platformie, która zrobi za Ciebie 90% roboty. Masz do wyboru kilka sprawdzonych opcji: Shopify, Shoper, Shoplo – to rozwiązania typu „wszystko w pakiecie”, gdzie nie musisz się bawić w hosting, serwer, aktualizacje czy szukanie wtyczek. Po prostu rejestrujesz się, wybierasz szablon i działasz. Jeśli masz doświadczenie z WordPressem, warto też rozważyć WooCommerce – jest darmowy, bardzo elastyczny i daje więcej kontroli. Wymaga jednak trochę więcej samodzielnego ogarniania.
Ale zanim rzucisz się w wir edytowania szablonu, przejdź po kolei przez najważniejsze kroki.
- Załóż konto w wybranej platformie – większość z nich oferuje darmowy okres próbny (np. Shopify daje 3 dni plus 1 miesiąc za 1 dolara). Dzięki temu możesz spokojnie przetestować wszystko przed decyzją.
- Wybierz motyw graficzny – najlepiej taki, który od razu pasuje do Twojej branży i stylu komunikacji. Nie skupiaj się tylko na „ładnych kolorach” – zadbaj o przejrzystość i intuicyjną nawigację.
- Ustaw domenę i hosting – w Shopify/Shoperze masz to od razu, w WooCommerce musisz podpiąć własną domenę (np. z OVH czy LH.pl) i skonfigurować hosting. To brzmi trudniej, niż jest – większość hostingów oferuje instalację WordPressa jednym kliknięciem.
- Skonfiguruj metody płatności – do najpopularniejszych należą Przelewy24, PayU, Stripe, a w zagranicznych sklepach także PayPal. Warto też dodać opcję BLIK-a – w Polsce to must-have.
- Ustaw opcje dostawy – wybierz przewoźników (InPost, DPD, Orlen Paczka) i określ zasady kosztów wysyłki. Możesz też od razu ustawić darmową dostawę od konkretnej kwoty – to dobry sposób na zwiększenie wartości koszyka.
- Stwórz podstawowe podstrony – minimum to strona główna, „O nas”, kontakt, regulamin, polityka prywatności. Nie zostawiaj ich pustych – to buduje zaufanie i zabezpiecza Cię prawnie.
- Dodaj produkty – z porządnymi opisami, cenami, wariantami i zdjęciami dobrej jakości. Im mniej stocka, tym lepiej. Ludzie chcą wiedzieć, co kupują i kto za tym stoi.
- Podłącz analitykę – Google Analytics 4, Pixel Meta, Ceneo – zależnie od kanałów, którymi chcesz promować sklep. Bez danych nie zrozumiesz, co działa, a co nie.
Sam proces uruchomienia sklepu można ogarnąć w jeden weekend, ale to, co naprawdę robi różnicę, zaczyna się po starcie. To detale tworzą sprzedaż – przemyślany UX, rzetelne opisy, dobre zdjęcia, przejrzysta nawigacja. Jeśli to zignorujesz, Twój sklep zniknie w tłumie. Ale jeśli się przyłożysz – naprawdę możesz wystartować bez wielkiego budżetu i od razu wyglądać jak ktoś, kto wie, co robi.
Budżet i prawo – czy założenie sklepu internetowego zawsze oznacza firmę?
Nie zawsze. Na start możesz działać jako osoba fizyczna, szczególnie jeśli wybierzesz platformy, które nie wymagają działalności gospodarczej. Jeśli jednak planujesz regularną sprzedaż, szczególnie produktów fizycznych, warto pomyśleć o JDG lub spółce z o.o.
Koszty założenia sklepu internetowego mogą być zaskakująco niskie – jeśli korzystasz z gotowych szablonów, podstawowych narzędzi i nie inwestujesz w towar z góry. Ale jeśli chcesz iść „na poważnie” – przygotuj budżet na płatne szablony, integracje, copy, zdjęcia produktowe i reklamę. Najczęstszy błąd? Przepalenie całego budżetu na stronę, a potem brak kasy na marketing. Bez ruchu – nie ma sprzedaży.
Własny sklep to dopiero początek – przygotuj się na promocję, błędy i rozwój!
Wielu twórców i początkujących e-commercowców myśli, że założenie sklepu to „już po robocie”. Że wystarczy dodać kilka produktów, ustawić płatności i nagle zacznie się sprzedaż. No nie. To dopiero początek zabawy – i to tej wymagającej najwięcej energii. Bo uruchomić sklep jest dziś łatwiej niż kiedykolwiek, ale zbudować wokół niego społeczność i realny ruch? To już zupełnie inna bajka.
Zacznij od tego, żeby nie rzucać się od razu na wszystko. Nie musisz być naraz na YouTubie, TikToku, Instagramie, w SEO i jeszcze robić kampanii Google Ads. Lepiej wybrać 1–2 kanały, które czujesz i gdzie są Twoi odbiorcy – i tam wrzucić tryb turbo. Regularność, dobre copy, rolki z produktem w użyciu, testowanie CTA, IG stories z opiniami klientów – to rzeczy, które naprawdę robią robotę. I jasne, nie wszystko wypali od razu. Ale właśnie testowanie, mierzenie i poprawianie to element codziennego życia właściciela sklepu.
Warto też od razu założyć, że pojawią się błędy. Czasem źle ustawisz wysyłkę. Czasem produkt nie kliknie. Czasem reklama nie przyniesie zwrotu. I to jest OK – każdy etap sklepu to lekcja. Ważne, żeby na starcie nie traktować sklepu jak „gotowca do zarabiania”, tylko jak projekt, który będziesz ulepszać z miesiąca na miesiąc. Możesz mieć najlepszy produkt na świecie, ale jeśli nikt o nim nie wie – nie sprzedasz nic.
Dlatego, zanim jeszcze zaczniesz liczyć zyski, zadbaj o strategię. Co promujesz? Do kogo mówisz? Jak często się pokazujesz? Czy Twoje treści są ciekawe, pomocne, a nie tylko „kup, kup, kup”? Dopiero wtedy – i dopiero z czasem – przyjdzie ruch, zamówienia i satysfakcja. Sklep internetowy to nie sprint. To długodystansowa droga z nagrodą na końcu. Ale serio – warto.
Gdzie założyć sklep internetowy, żeby nie utopić czasu i pieniędzy? Poznaj RefSpace!
Jeśli startujesz od zera i chcesz sprawdzić, czy e-commerce jest w ogóle dla Ciebie – RefSpace daje Ci możliwość przetestowania sklepu bez kosztów i formalności. Zakładasz tzw. Space, dodajesz produkty od innych marek (lub swoje) i działasz. Nie musisz martwić się o hosting, płatności, magazynowanie czy zwroty – wszystkim zajmuje się platforma i dostawcy, a Ty skupiasz się na promowaniu sklepu i swojej marki.
To świetna alternatywa dla klasycznego sklepu online, szczególnie jeśli jeszcze nie wiesz, w którą stronę chcesz iść. Możesz przetestować kilka grup produktów, sprawdzić, jak Twoi odbiorcy reagują, a dopiero potem zdecydować, czy chcesz iść w klasyczny e-commerce z własnym sklepem i zapleczem.